Tysiące miłośników kolei parowej zjechało w sobotę do Wolsztyna na 20. Paradę Parowozów. Kulminacyjnym punktem imprezy była prezentacja 14 maszyn z Polski, Czech, Słowacji i Niemiec. Materiał z telewizji TVN24.
W tym roku aż sześć pojazdów przyjechało zza granicy. Był wojenny parowóz 52 8177 z Berlina. Przyjechał przystosowany do prowadzenia szybkich pociągów osobowych i opalany mazutem parowóz 01 509 z Cottbus, zarazem najstarsza maszyna na paradzie - wyprodukowana w 1936 roku. Pojawiły się też pojazdy z Czech i Słowacji.
Dumą wolsztyńskich kolejarzy jest jednak Piękna Helena, polski parowóz Pm36-2, zbudowany przed wojną do prowadzenia lekkich pociągów ekspresowych i rozwijający prędkość do 130 km/h. Niestety, od roku także ten parowóz nie ma ważnego przeglądu technicznego i w tym roku można go było tylko podziwiać na bocznym torze. Ogółem w wolsztyńskiej parowozowni znajduje się około 30 parowozów z 15 różnych serii, z których dwa są obecnie czynne.