Jeszcze we wrześniu odbył się ostatni tegoroczny piknik drezynowy. Wzięło w nim udział kilkudziesięciu turystów oraz mieszkańców Kębłowa. Nieczynną stację odwiedził na rowerze również Burmistrz Wolsztyna Andrzej Rogozinski.
Drezynowanie było okazją do wspomnień o dawnym znaczeniu transportu szynowego dla mieszkańców Kębłowa, do którego kolej żelazna dotarła w 1906 roku (w czasie zaborów) dzięki jednemu z mieszkańców – Robertowi Marcinkowskiemu – Polakowi, właścicielowi zakładu rzemieślniczego (produkującego między innymi wozy i narzędzia rolnicze), który odlewy wykorzystywane do produkcji sprowadzał z Nowej Soli. Nie dziwi więc, że zależało mu, aby linię poprowadzono przez Kębłowo (dla ułatwienia dostaw surowców i materiałów oraz wysyłki swych produktów w świat). Kolejowy szlak Wolsztyn – Nowa Sól według pierwotnych planów wychodzić miał z Wolsztyna w kierunku północnym, by przez Obrę i Świętno być dalej poprowadzonym w kierunku Nowej Soli. Obrotny przedsiębiorca wykorzystał nastawienie właścicieli majątków z Niałka Wielkiego i Obry, którzy targowali się z władzami co do ceny gruntów. Zaproponował właścicielom konkretnych gruntów w Kębłowie i okolicach zamianę ich działek na swoje, a następnie pozyskane w ten sposób tereny przekazał pod budowę kolei. Urzędnicy przystali na takie rozwiązanie. Linię z Wolsztyna wyprowadzono więc na południe, a następnie przez Stary Widzim, Kębłowo do Świętna i dalej według pierwotnego projektu.
Dziś po dawnej świetności lokalnego połączenia zostały głównie wspomnienia. Dobrze, że zachowana infrastruktura może przynajmniej służyć promowaniu regionu za pomocą turystyki drezynowej – jak w ostatnią sobotę września, kiedy wszyscy, którzy odwiedzili kębłowską stację, mogli spróbować swych sił na drezynie ręcznej, wziąć udział w zawodach drezynowych (nagrody ufundował Urząd Miejski w Wolsztynie, Starostwo Powiatowe w Wolsztynie oraz Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni), jak również spędzić czas przy ognisku.
Drezynowanie w Kębłowie zakończyło cykl pikników drezynowych 2013 (zorganizowanych przez Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni z pomocą Gminy Wolsztyn i Powiatu Nowosolskiego). Kilkuset uczestników w Starym Widzimiu, Kębłowie, Świętnie, Kolsku, Konotopie, Lubięcinie, Lipinach Odrzańskich, Otyniu i Nowej Soli poznało walory turystyki drezynowej jako ciekawej i nietypowej formy spędzania wolnego czasu. Pytania o przyszłość najciekawszego szlaku kolejowego wychodzącego z Wolsztyna zostają jednak póki co bez odpowiedzi. PKP nie spieszy się z przekazywaniem zbędnego majątku, a stan infrastruktury z roku na rok się pogarsza. W przyszłym roku być może znowu spotkamy się na podupadających stacyjkach …o ile nie zabraknie na nich toru.
Więcej informacji i zdjęć znajdą Państwo na stronie internetowej Towarzystwa Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni: www.tpwp.pl
Projekt współfinansowany ze środków Gminy Wolsztyn.